Trivita Porąbka – coraz bliżej domu
Kochani dawno nic nie pisałam, ale ostatnie tygodnie były trudne i bardzo dużo się działo. Już spieszę Wam
z informacją co się działo? co nowego ? jak się czuje Krzysiu? gdzie teraz jesteśmy? co u Nas?
Od 16.12.2024 jesteśmy w ośrodku TriVita w Porąbce niedaleko Bielska Białej, ale po kolei…

29.11.2024 Krzysiu trafił w ciężkim stanie do szpitala. Leżał na oddziale wewnętrznym w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Przyczyna, m.in. zachłystowe zapalenie płuc. Stan bardzo ciężki, musiał być 24h pod tlenem, miał problemy z oddychaniem, niską saturację, gorączkę, złe wyniki badań. Dostał antybiotyk, jeden, drugi i nic, żaden nie działał, stan nadal zły. W końcu udało się….kolejny antybiotyk zadziałał i jego stan zaczęły się powoli poprawiać.

Kiedy już mieliśmy wychodzić ze szpitala, okazało się, że doszło do uszkodzenia błony śluzowej i jelita, co spowodowało krwawienie. Krzysiu stracił dużo krwi… żelazo spadło do poziomu 14, (dole granicą normy to 65), hemoglobina zaczęła szybko spadać 8,5 g/dl, dolna granica 14. Padła decyzja o przetoczeniu krwi. Dostał dwie jednostki. Wszystko zaczęło powoli wracać do normy.
Spędziliśmy na oddziale ponad 2 tygodnia. Byłam cały czas przy nim, od rano do 21-22 siedział przy szpitalnym łóżku, dopóki mnie nie wyrzucili 😜 W końcu 16.12 wyszliśmy ze szpitala 🥹 💪🏻
Prosto z Tomaszowa Mazowieckiego pojechaliśmy do Centrum Trivita
w Porąbce niedaleko Bielska Białej. Ośrodek położony jest w pięknym miejscu, otoczonym przyrodą. Góry, woda, lasy, spokój i cisza.
Jest to pierwszy ośrodek, do którego przyjechaliśmy i Krzysiu od samego początku był spokojny. Pomimo tego, że miejsce dla niego nowe, nieznane, nowe zapachy, głosy, to nie denerwował się, nie spinał, co wcześniej się nie zdażyło.
Trivita to miejsce przystosowane w całości do osób niepełnosprawnych, starszych. Wszystko znajduje się na jednym poziomie co jest naprawdę super. Szerokie korytarze, przestrzeń. Nie ma problemu z poruszaniem się na wózku. Pokoje dwuosobowe, bardzo przestronne, dużo miejsca do przechowywania. Czujemy się tam naprawdę dobrze.
Rehabilitacja….
Prowadzącą Krzysia jest Pani Karolina. Młoda, ambitna, bardzo zaangażowana osoba.
Rehabilitacja jest intensywna. Zajęcia zaczynają się rano około 9 i trwają do godzin popołudniowych, z małą przerwą. Nawet w sobotę nie ma leniuchowania i Krzysiu ma półtorej godziny fizjoterapii.
Fizjoterapeuci bardzo skupiają się na pracy polegającej na mobilizacji tułowia, mięśni czworobocznych grzbietu, łopatki, dużo pracy na odcinku szyjnym, miednicy.
Terapia odbywa się w pozycji leżącej jak i siedzącej podczas, której Krzysiu ćwiczy mięśnie, aby łatwiej było mu samodzielnie siedzieć i utrzymywać głowę oraz żeby puściła spastyczność i napięcie, które cały czas jest.
Dodatkowo dla podtrzymania efektów fizjoterapii i rozluźnienia mięśni, Krzysiu ma zakładane na ręce i nogi ortezy termoplastyczne oraz leży pod kołdrą obciążeniowa, która waży ponad 12 kg.
Jesteśmy w Ośrodku od ponad miesiąca i jest nam tam naprawdę dobrze. Krzysiu każdego dnia ciężko pracuje, aby wrócić do domu.
Z postępów, które zauważam na co dzień będąc z nim to, coraz więcej, coraz częściej w ciągu dnia jest momentów kiedy jest świadomy. Patrzy tymi swoimi pięknymi, szarymi oczami i na polecenie zamyka je. Ostatnio spytałam czy chce pooglądać na YouTube jednego z ulubieńców i na potwierdzenie zamknął oczy, oczywiści włączyłam mu i przez kolejne 30 minut oglądał. Jego wzrok był świadomy.
Podczas zajęć gdy fizjoterapeuci poproszą go, aby popatrzył w którąś stronę to to robi, wodzi wzrokiem i obraca głowę, albo jak ktoś wejdzie do sali podczas zajęć….też obraca głowę w jego stronę.
Krzysiu pracuje również z Panią Olą, która jest logopedą. Super sobie radzi, ładnie przełyka, stara się powtarzać pojedyncze litery lub krótkie słowa takie jak np. PA. Różnie mu wychodzi, ale naprawdę słychać że się stara. Może uda mi się kiedyś go nagrać to Wam pokażę 🙂
Kochani przed nami jeszcze dług droga, ale nie tracimy nadzieji. Postępy są, dla kogoś może niewielkie, może za wolno, ale dla Nas każda najmniejsza poprawa jest powodem do radości. Niestety pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć choć bardzo byśmy chcieli. Nie poddajemy się i walczymy. Oczywiście bez Was nie damy sobie rady ❤️ Koszty pobytu wraz z rehabilitacją to około 21 tysięcy miesięcznie.
Kochani możecie wesprzeć Krzysia na kilka sposobów:
❤️ dokonując wpłaty na https://zrzutka.pl/pfs6sf – każda złotówka ma znaczenia
❤️ przekazując 1,5% podatku https://www.siepomaga.pl/krzysztof-helm/procent-podatku – to nic nie kosztuje
❤️ dołączając do naszej grupy na FB, gdzie znajdziecie naprawdę super rzeczy https://www.facebook.com/groups/1153857015983014 – możesz zyskać coś dla siebie i pomóc Krzysiowi.
❤️ Dziękujemy że z Nami jesteście ❤️